Ogólny zarys:
Rok 2010, miejsce: Wykurwistan
Do małej spokojnej wioski zawitali "bad guys". Wyparli miejscową ludność oraz zajęli wioskę, w której zrobili swoją bazę i stamtąd prowadzą ataki we wszystkich kierunkach. Ich łupem stało się już kilka konwojów sił pokojowych oraz nie jedna grupa PRT. Bad Guys czują się coraz swobodniej i ich akcje zaczynają być prowadzone z coraz większym rozmachem. Ponieważ ich ataki zakończyły się powodzeniem są dobrze wyposażeni oraz coraz lepiej radzą sobie w boju. Na czele Bad Guys stoi były wojskowy o pseudonimie "Stuart". Dowództwo chcąc położyć kres działalności Bad Guys i zaprowadzeniu porządku w prowincji decyduje się na likwidację grupy. Zadanie jest o tyle trudne że bojowników jest bardzo dużo a dowództwu zależy na cichej i skrytej operacji. W tym celu zostaje wysłany mały oddział wojsk specjalnych do zlikwidowania "Stuarta" i szybkiemu powrocie do domu.
Podział stron:
SF- 4 operatorów
BG- 10 bojowników w tym "Stuart"
w zależności od ilości graczy liczba może zostać zwiększona jednak dysproporcje zachowane.
Mechanika gry:
SF- Mały oddział z bazą w terenie przygodnym w odpowiedniej odległości od "wioski",
zadania:
Zlokalizowanie miejsca w którym przebywa "Stuart", obserwacja wioski bojowników i w odpowiednim momencie atak z zlikwidowaniem celu przy możliwych jak najmniejszych stratach. Przekazanie dowództwu dowodu że cel został zlikwidowany (zdjęcie). Dowództwo będzie odpowiednio dalej od bazy przejściowej. Zależne od terenu. Będzie to po prostu miejsce do którego trzeba dojść z zdjęciem bądź (preferowane) żywym "Stuartem".
Respy:
Jeden medyk w grupie (oznaczony), każdego może leczyć 2 razy przez przywiązanie bandaża w miejsce oberwania za 3 razem powrót na respa. Trafienie w głowę- powrót na respa, trafienie w korpus- 1 raz medyk, 2 raz powrót na respa. Trafienie serią kulek- powrót na respa.
Resp w bazie co 30 min.
BG- Grupa bojowników posiadających wioskę, prowadzą zwykłe życie niczego się nie spodziewając.
zadania:
nie dopuszczenie do śmierci "Stuarta". Jeżeli cel zostanie zlikwidowany, przejęcie dowodów jego śmierci.
Respy:
Każde trafienie powrót na respa. Resp w centrum wioski co 30 min.
"Stuart"- tylko jedno życie. Normalnie bierze udział w rozgrywce, jest uzbrojony i prowadzi czynną walkę.
Ograniczenia:
Zależne od terenu. Myślałem o Panoszowie i tam by wyglądało następująco:
Sniper- do 500 fps, strzał tylko pojedynczy z odległości przynajmniej 40m. Bliżej broń boczna 400 fps
Wsparcie- do 450 fps, ogień ciągły, 25m, bliżej broń boczna 400 fps
Karabiny, pm- do 400 fps, ogień ciągły
CQB- tylko singiel
I oczywiście rozwaga, lepiej nie strzelić i nie zrobić krzywdy. O siniaki nikt nie będzie miał nic za złe, o straconego zęba bądź oko będzie problem.
Czas gry:
Zależnie od ilości czasu uczestników Można zrobić w 4-5h można zrobić na 48h
Jeżeli chodzi o cel, wcześniej załatwi się osobę której zdjęcie zostanie przerobione aby wyglądała ta osoba na bad guys'a. Zdjęcie dostanie dowódca SF. Drugie zdjęcie zlikwidowanego celu będzie przy nim, jak zostanie zdjęty to oddział będzie musiał to zdjęcie sobie wziąć.
Jak są jakieś pytania, sugestie, cokolwiek proszę pisać pod postem. Może kiedyś uda się rozegrać taki scenariusz
Offline
teraz to żeś wymyślił ? fajne nie powiem i bym preferował 48h, ciekawiej i więcej napięcia by było
Offline
też bym preferował 48h w tym SF by zaczynali w "dowództwie", musieli by zbudować bazę przejściową i od razu by się zrobiło ciekawiej
a BG by mieli wtedy jeszcze większe napięcie kiedy zaatakują
Pomysł przyszedł wczoraj wieczorem
Offline
No całkiem ciekawe, możnaby coś takiego ogarnąć. W wiosce jakieś osłony, barykady, ew mućka od Chudego mogłaby być gdzieś stacjonarnie zamocowana i zrobiony punkt ogniowy Wszystko zależy od inwencji twórczej a mogłaby wyjść całkiem fajna strzelanka
Offline
Wiesz, co i jak zrobi sobie drużyna z wioski to ich sprawa dlatego fajne by to było taka niewiedza co druga drużyna robi
kupić lightstick'i i popowieszać nad tymi nieszczęsnymi studzienkami...jedyny porządny problem który w tym widzę, ale jeśli to by się ogarnęło to wydaje mi się że jeszcze w tym roku by można to zrobić
Offline
powiem tak, wioska to ma być normalne życie jakieś małe umocnienia by mogły być ale żeby się nie bunkrować strasznie bo się zanudzicie
studzienki pooznaczać tak jak chudy mówił światłem chemicznym i tyle Jak będzie duża ekipa żeby to zrobić to wszystko się ogarnie
Offline
hmm to co robimy to ?
Offline